Za popełnienie przestępstwa sąd może wyznaczyć różnorodne sankcje. Wśród nich najbardziej dotkliwą jest pozbawienie wolności, jednak umieszczenie skazanego w zakładzie karnym zawsze powinno być ostatecznością – mimo to sądy chętnie orzekają karę ograniczenia wolności, choć stanowią one spory kłopot dla skazanych, przede wszystkim ze względu na obowiązek wykonania prac społecznych. Co należy wiedzieć o karze ograniczenia wolności?
Na czym polega ograniczenie wolności?
Kara ograniczenia wolności, stosowana najczęściej w przypadku skazania za lżejsze przestępstwa, polega na nałożeniu przez sąd na skazanego obowiązku wykonania określonych prac społecznych. Przeważnie realizuje się go w różnego rodzaju instytucjach nastawionych w swojej działalności na realizację celów społecznie użytecznych, np. w zakresie opieki nad osobami starszymi.
Trzeba jednak pamiętać, że ograniczenie wolności to nie tylko prace społeczne – w ramach tej kary sąd ma szereg możliwości. Jego uprawnieniem jest np. zakazanie skazanemu przebywania w określonych miejscach czy też zobowiązanie go do przeproszenia pokrzywdzonego.
Co zamiast prac społecznych?
Jeżeli ograniczenie wolności polega na wykonaniu prac społecznych, skazany musi liczyć się z tym, że będzie musiał poświęcić na nie nawet kilkadziesiąt godzin w miesiącu, co z kolei może być trudne do połączenia z innymi obowiązkami, dlatego skazani nierzadko próbują zamienić karę odróbki na grzywnę.
Takie rozwiązanie jest możliwe tylko wówczas, gdy skazany jest zatrudniony w Polsce na umowę o pracę. Ograniczenie wolności może wtedy zostać zamienione na potrącenie odpowiedniej kwoty z wynagrodzenia, jednak w tej sprawie trzeba zwrócić się z wnioskiem do sądu. Bez jego zgody niewykonywanie nałożonych prac będzie równoznaczne z uchylaniem się od nich, a za to można trafić do zakładu karnego.